Fly4free.pl

Witam,
Sluchajcie...
zakupilismy na Luty 2016 bilety do Manilii skad chcemy przedostac sie na jakas wyspe.
Co polecacie na pierwszy wyjazd na filipiny? Zalezy nam zeby byly piekne, krystaliczne plaze, nie tak tłoczno, ladna przyroda. Noclegi w granicach rozsadku, raczej wyjazd niskobudzetowy. planujemy byc na wyspie ponad tydzien wiec tez moze jakas wycieczka promem/statkiem na inna wyspe ?
Mozecie cos powiedziec o wyspie Siquior ? Moze cos bardziej popularnego .. Bohol/Palawan/Boracay ? Jkaies namiary na noclegi ?
I jeszcze jesli mozecie podpowiedziec. Warto zatrzymac sie w manili chociaz na jeden dzien czy od razu przesiadac sie na wyspe ?
Pozdrawiam
dzieki za odpowiedzi

Poczytaj sobie relacje z Filipin i wyrobisz sobie jakieś zdanie... w szczególności polecam relację Washingtona. Również mam bilet na luty i udajemy się na Bohol i Palawan (z różnych relacji wynika że tam właśnie, w szczególności na Palawanie, jest najfajniej).

_________________

Witaj, z Manili proponuje uciekać dość szybko. Miasto nie miłe chociaż starówka ładna. Trzeba bardzo uważać w metrze bo kradną. Dodatkowo trzeba mieć oko na naganiaczy, którzy proponują piwo w barze, potem okazuje się że to bar z paniami a piwo to tylko dodatek za który trzeba słono płacić. Ok 30 km od Manili jest częściowo aktywny wulkan. Nazwy miejscowości nie pamiętam ale można sprawdzić. Z miasteczka za ok. 30 złotych dojechaliśmy na przystań a potem na wyspę (wulkan). To już droższa impreza bo rejs 4 osobową łódką kosztował ok. 200 złotych w dwie strony. Wejście na wulkan jest męczące więc proponuje wchodzić wcześnie rano kiedy słońce nie pali tak mocno. Na wulkan można wjechać na koniach ale my nie korzystaliśmy z tego bo aż żal serce ściskał na widok wychudłych szkap, które na swych grzbietach ledwie ciągnąc kopytami dźwigały turystów. Widzieliśmy jak jeden koń padł na stoku a właściciel okładał go kijem żeby wstał. Ze szczytu dość ładny widok, odważniejsi mogą iść z przewodnikiem i wykapać się w kraterze wulkanu.
Z Manili ruszyliśmy na Palawan do Puerto Princessa, potem pojechaliśmy do El Nido. Nie wiem jak teraz ale trzy lata temu droga była fatalna, wyboista. Po 6 godzinach jazdy brzuch bolał od wstrząsów, ale było warto. El Nido to małe miasteczko, w zasadzie dwie większe uliczki. Sporo barów i disco, poczta i dumnie brzmiący Terminal 1 ( kawałek zadaszenia i śmietnik) z którego odjeżdżają busy..., kilka kafejek internetowych. Ok godziny 24 wyłączali prąd i zapadała ciemność. Droższe noclegownie miały prąd z własnych generatorów ale tańsze nie. Trzeba o tym pamiętać i elektronikę ładować w ciągu dnia. W tańszej noclegownie za dwójkę płaciliśmy ok. 30 $, w droższej z prądem noc kosztowała ok 100 $. Na plaży urzędują lokalni którzy proponują wycieczki po wyspach. Warto z tego skorzystać żeby zobaczyć jak wygląda raj. My korzystaliśmy z usług belga Happy Ranlie który zafundował nam całodzienny rejs. Na wyspie wszyscy go polecali, zna piękne laguny, podwodne przejścia i wspaniałe miejsca do snorklowania. Rejs kosztował nas 75 zł/os. W cenę wchodził alkohol, piknik na jednej z wysepek (grilowane tuńczyki, mięsiwo, owoce) miłe towarzystwo i krem do opalania . Na taki rejs lepiej wziąć bluzkę z długim rękawem do pływania bo miejscami roi się od małych różowych meduz które parzą dość nieprzyjemnie (uczucie jak po wejściu w krzak pokrzyw). El Nido jest zgodne z tym co czytałam na forach, to bez wątpienia raj! Kilkanaście godzin od El Nido znajduje się wyspa Coron. Można dostać się tam z Puerto Princessa. Przy Coron można podziwiać zatopione wraki łodzi podwodnych (dla nurkujących).
Polecam serdecznie Palawan. Bilety na oglądanie podziemnej rzeki trzeba rezerwować z wyprzedzeniem. Na forach znajdziesz pewnie nowsze relacje ale mam nadzieję że mój opis też troszeczkę rozjaśni sytuację.

Jeśli lubisz bierny odpoczynek w pięknym miejscu - tylko Boracay. Raj... I to prosto z Manilii, szkoda czasu na wychodzenie do tego miasta. Loty do Kalibo (np. Airasia) lub do Caticlan (Cebupacific, Philippines airlines). Dalsze połączenie tanie i łatwe.

_________________

serio ?? 100 $ ??

Dzieki wielkie za wpisy. Generalnie bierzemy pod uwage ostatecznie Boracay lub Palawan. Mamy obecnie lot do Kalibo za 500 PHP do kupienia. Ladowanie okolo 16 - nie powinno byc problemow dalej z polaczeniem busem?
Generalnie przylatujemy do Manilii 17stego lutego i myslalelismy o jednym noclegu w Manilii i 18stego ruszac na wyspe? Jest w ogole sens zostawac w Manilii na jeden dzien ? Czy lepiej kupic bilety od razu z Manilii na wyspe w ten sam dzien ? Sam nie wiem czy przedostanei sie z lotniska do Manilii zeby zobaczyc cokolwiek tam i na nastepny dzien powrot na lotnisko ma w ogole sens

Z tego co czytam relacje, blogi, każdy każe uciekać z Manili bo ani to ładne ani tez do końca bezpieczne, choć wiadomo że czasem połączenia wymagają noclegu.

_________________

Od razu spadać na wyspę. Nie widziałem brzydszego miasta niż Manila.
Busy to na pewno będą, tylko czy będą jeszcze promy z Caticlanu musisz sprawdzić w necie.

_________________

Witam.
Na Filipinach byłem raz, 2 miesiące temu przez parenaście dni.

Manila - starówka ładna. Proponuję znaleźć hotel w okolicy Intermuros. Proponuję Manilę zostawić sobie na dzień przed odlotem. Tak co by się nie spóźnić na lat do domu. A spać gdzieś trzeba.
Proponuję z lotniska do okolicy Intermuros brać taksówkę - nie pamiętam dokładnie ile kosztuje kurs, ale coś koło 150 - 200 pes. A na miejscu spacerkiem. Nie łazić po nocy i nie szukać guza.
Ludzie, czego się spodziewacie - Manila to 25 mln mieszkańców i są tam dzielnice gdzie lepiej nawet za dnia się nie pokazywać.
Obcy to na Lipinach, Bobrku albo Karbie też wpier... dostanie jak będzie miał pecha.
Manila najbrzydsze miasto? Serio? Mi się podobało to co zobaczyłem.


Siquior - byłem przejazdem bo z Tagbilaran odwołano nam prom do Dumagete i musieliśmy brać łódeczkę na Siquior. Nie plażowaliśmy tam, ale coś ciekawego w tym miejscu było. Jakoś tak spokojniej i milej niż na reszcie wysp.

A jak będziecie na Siquior to do Apo już blisko. Niewiele jest takich miejsc chyba jeszcze na świecie. O 21:30 gaśnie światło i zapala się niebo. Wyspa ma 12 ha.
Po drodze na Apo jest jeszcze Negros Oriental i np. w środę targ w Malatapay.

Byliśmy też zobaczyć tarasy ryżowe. Spaliśmy w Banaue. Budują drogę do wioski. Jak wybudują - zapewne już za kilka lat, to się zwalą wycieczki i zadepczą to miejsce.

Jeśli mogę, to chętnie pomogę.

Promy, a właściwie trimarany z Caticlan na Boracay kursują do ok. 21. W "terminalu" (może zbyt huczna nazwa) w Kalibo oferują bilety łączone na przejazd autobusem + prom. Należy jednak pamiętać, że cena nie zawiera opłaty portowej i środowiskowej. Jeśli lądujesz w Kalibo o 16, to tego samego dnia bez problemu dotrzesz na Boracay. Jeśli trafisz do portu w Caticlan po 21, to pozostaje nocleg lub droga przeprawa tzw. charterem.

_________________

Tylko dodam, że cena za bilet łódką z portu Caticlan na Boracay jest marginalnie niska - 30 pesos.
Ale opłaty portowe i środowiskowe to kilkaset pesos (200+150 czy jakoś tak) i trzeba je zapłacić w okienku w porcie.
Nie dajcie się więc zwieść, że w Kalibo kupicie bilet na vana + łódkę, bo i tak dojdą w.w opłaty.

Jeśli nie uda się Wam dotrzeć do portu Caticlan przed 21, możecie przenocować na ławkach w poczekalni portowej - ławek jest kilkadziesiąt i można się na nich wyciągnąć.
Łódki startują coś koło 5 nad ranem.

Pamiętajcie też, że na Boracay dojdzie jeszcze koszt tricycle do hotelu - cały tricycle kosztuje dla białego 150 pesos, dla Filipińczyka 120 albo 20 pesos za osobę. Jak się uprzecie, to pojedziecie za te 20 pesos, trzeba tylko się tylko przyjrzeć, jak pakują się do tricycle miejscowi.

My lecimy do HongKongu 19 września, a 23 z HK do Cebu (bilet 350zł / osoba z bagażem 20kg + posiłek - linie Cebu).
Zostajemy w Sunside Resort (Bohol) - www.sunsidersort.pl do 4 października. Wracamy do HK i do Warszawy przez Londyn.

_________________
http://www.kochamyzycie.pl | https://youtube.com/kochamyzycie

my lecimy 22 listo - 6 gru i tesz bedzie fajnie

dzieki wielkie za odpowiedzi.
Spoko sa teraz ceny do Kalibo - 522 PHP. Samolot dopiero o 18 w Kalibo i nie wiem czy to juz nie za pozno zeby dotrzec na miejsce. z drugiej strony o 12 mamy przylot do Manilii z Dubaju rowniez cebu pacific i jednak zapas czasu tych kilku godzin moze okazac sie na plus zeby zdarzyc na kolejny samolot
Macie moze jakies strony gdzie mozna sprawdzic rozklad promow czy busow na boracay ?
Moze lepiej poczekac na kolejne promocje i celowac w drugie lotnisko - blizej Boracay ?

ja tez tak wlasnie sie zastanawiam - ladujemy w Kalibo 16.25 (teoretycznie oczywiscie), ile czasu trwa przejazd z lotniska do portu, Gugumaps pokazuje 70km, domyslam sie ze zawrotnych predkosci sie nie osiaga na tym odcinku ale 3 godziny to realny czas ??

O ile pamiętam to bus dość szybko jedzie, max 2 h, więc spoko. Trzeba brać busa prosto do portu, bez kombinacji, jeśli będą jakieś inne. W najgorszym razie zostaniesz w porcie, a to rzut beretem do celu następnego ranka. Co do cen biletów to do Kalibo są zwykle dużo tańsze.

_________________

j.w.
Jeśli dolecisz do Kalibo, nie martw się o transport Vanem do portu Catican (busik 16-21osób, trochę mniejszy od transita, ale tam ludziska tez mniejsze).
Sami nagonią, pora nieważna.
Przecież oni z nas żyją i czekają na każdy lot - mają wyliczone, ile busów potrzeba itp.
Jedzie się trochę ponad godzinę, przy lądowaniu koło 19:00 raczej nie ma szans na załapanie się na łódkę.
Transport Caticlan-Boracay odbywa się łodziami wąskim kadłubie, plecak trzeba zwykle zostawić na początku łodzi.
Są tez nieco większe stateczki, niewiele droższe (50 pesos zamiast 30), wtedy miejsca jest więcej.
Ale po zmroku (19:00) pływa tego mniej.
W ogóle na Filipinach nie warto planować jakiegokolwiek transportu po 19, bo u nich robi się wtedy ciemno (co ciekawe w zasadzie o każdej porze roku) - dla nich to znak, że trzeba zakończyć aktywność w działalności transportowej.
Wyjątkiem jest właśnie m.in. lotnisko Kalibo, gdzie wiadomo, że samolotem przybędą głównie turyści.

Ostatecznie pozostaje Boracay - loty trafilismy na Caticlan w bardoz fajnych cenach. Nie bedize problemu z transportem
Kojarzycie jakies fajne noclegi na Boracay w korzystnych cenach ?

Też zastanawiam się nad Boracay lub Palawan. Z tego co czytam i widzę w relacjach sam Pawalan a raczej okolice El Nido nie mają ładnych plaż i prawdziwie rajskie klimaty dostępne są dopiero na wycieczkach. Czy może się mylę?

_________________

Nie byłem na Palawanie Byłem za to na Boracay Plaża bardzo ładna , dość dużo turystów ale ze względu na długość plaży tego się za bardzo nie odczuwa