Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 589 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30  Następna
Autor Wiadomość
#501 PostWysłany: 05 Sty 2015 11:38 

Rejestracja: 28 Sty 2013
Posty: 178
Loty: 62
Kilometry: 97 215
MaSell napisał(a):
Brak pieniędzy do mnie nie przemawia, jak ktoś naprawdę chce to bierze namiot pod pachę, konserwy w plecak, 10 euro w kieszeń i jedzie stopem zwiedzać świat. Kiedyś rzuciłem taką propozycję osobie "co chce a nie ma za co". Dobrze że w mordę nie dostałem :lol:

Trzeba to lubić. Po kilku wyjazdach stwierdziłem, że autostop jednak do mnie nie przemawia. Mogę korzystać jako dodatkowa pomoc przy dłuższym wyjeździe, ale nie wiem, czy ponownie jechałbym stopem całą trasę do Albanii...
Choć aby dojść do takiego wniosku, trzeba było wcześniej wyjechać.

Kilka razy już zostałem wystawiony przez wymówkę znalezioną kilka dni przed. Teraz po prostu wiem komu proponować.
Góra
 Profil Relacje PM off
Chriss lubi ten post.
 
      
Urlop na Krecie za 1077 PLN. Loty SWISS z Warszawy + noclegi Urlop na Krecie za 1077 PLN. Loty SWISS z Warszawy + noclegi
Majówka w USA: Seattle + Bozeman lub Missoula od 2639 PLN Majówka w USA: Seattle + Bozeman lub Missoula od 2639 PLN
#502 PostWysłany: 05 Sty 2015 15:04 

Rejestracja: 13 Lis 2014
Posty: 9
Loty: 23
Kilometry: 41 249
Zbanowany
Arrival napisał(a):
@frycek1987: Też by mi się nie chciało ;). Bez przesady, co innego chcieć podróżować w określone miejsca w określony sposób, a co innego byle tylko gdzieś jechać, nie ważne gdzie, nie ważne jak, nie ważne czy jest sens ;)

@MaSell - dokładnie tak jak @Aga napisała. Nie każdy chce jeździć w taki sposób. Myślę, że większość tego forum odmówiłaby spontanicznej podróży autostopem. Pozwólmy ludziom dopasować styl życia do własnych upodobań.


Ok, może i by odmówiła, ale niech potem ta większość nie zasłania się brakiem pieniędzy, tylko niech wprost powie: jestę lamusę :)
Z jednej strony nie mam pieniędzy, ale wymagam, żeby nocować w Hiltonie. Nonsens. Jak bardzo chcę to mogę spać w namiocie. Druga opcja to, że po prostu ... tak naprawdę nie chcę, ale udaję, że chcę.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#503 PostWysłany: 05 Sty 2015 15:19 

Rejestracja: 27 Sty 2012
Posty: 325
niebieski
MaSell napisał(a):
Brak pieniędzy do mnie nie przemawia, jak ktoś naprawdę chce to bierze namiot pod pachę, konserwy w plecak, 10 euro w kieszeń i jedzie stopem zwiedzać świat. Kiedyś rzuciłem taką propozycję osobie "co chce a nie ma za co". Dobrze że w mordę nie dostałem :lol:

namiot pod pachę, konserwy i autostop to mogłam mając lat naście /no, może nawet i -dzieścia. Teraz cenię sobie komfort (mniejszy lub większy, ale jakiś tam komfort) oraz brak dylematów związanych z ową kosmiczną kwotą 10 euro.
Nie mam tyle bym mogła już teraz wyjechać w wymarzoną podróż? no to odkładam i realizuję ją jak już mam tyle, by nie musieć znosić niedogodności.

Szanuję wybory innych. Jeden z drugim niech się licytują który taniej objedzie świat dookoła, wolno im. Tak samo wolno innym nie chcieć się ruszać z kanapy, grzecznościowo zachwycą się zdjęciami i wspomnieniami z twojej podróży, a na nagabywania 'a może byś ze mną pojechał' z entuzjazmem odpowiadają 'pewnie! daj znać jak znajdziesz coś ciekawego!'. No bo co mają odpowiedzieć? odczep się i daj spokój?

Na podróżach świat się nie kończy, to nie jest jeden jedyny sposób na życie.
Że tak złotą myślą polecę: żyj i pozwól żyć innym. Tak jak chcą.
Góra
 Profil Relacje PM off
6 ludzi lubi ten post.
 
      
#504 PostWysłany: 05 Sty 2015 15:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 Lut 2014
Posty: 51
Loty: 12
Kilometry: 22 554
@jee14: Jedziesz gdzieś po to, żeby przeżyć jakieś określone doświadczenie, na które składa się wiele elementów, a nie tylko samo bycie w jakimś miejscu za wszelką cenę. Jeśli chcę zobaczyć koloseum i to jest całe moje marzenie to mogę spać w namiocie w parku i wszystko jest okey.
Jednak np. Dubaj czy Manhattan to też moje marzenia, ale nie wystarczy mi samo bycie tam i spanie np. w hostelu. Elementem doświadczenia jakie chcę tam przeżyć to high-life w porządnym hotelu z jeszcze porządniejszym widokiem.

Podobnie mam np. z drogami. Marzy mi się od zawsze zaliczenie kilku alpejskich pętli. Stać mnie na to, mam samochód, jestem na swoim - mogę w każdej chwili wsiąść i jechać, nie ma problemu. Ale nie pojadę, bo elementem tego co chcę tam przeżyć jest inny samochód niż obecnie posiadany, droższy, lepszy.

Jeżdżenie dla samego pojechania kręci naprawdę niewielką ilość osób. Być gdzieś byle zaliczyć, za wszelką cenę to zazwyczaj żadna frajda :).
_________________
Image
Wyśniona podróż?
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
 
      
#505 PostWysłany: 05 Sty 2015 15:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 Sie 2010
Posty: 4825
Loty: 307
Kilometry: 514 401
Ostrzeżenia: 1
HON fly4free
blisko 30 stron debaty
o wyzszosci "plecakowcow nad kanapowcami" :D

mozna wysnuc przewrotny wniosek
osoby ktore maja najwiecej wpisow w tym temacie maja wolny czas ale nie potrafia przekuc go w finanse, stad zamilowanie do takiej, a nie innej formy podrozy tj. stopem, konserw itp :)
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
 
      
#506 PostWysłany: 05 Sty 2015 15:55 

Rejestracja: 08 Gru 2011
Posty: 540
michcioj napisał(a):
lubietenstan napisał(a):
mi też sie zdarza często słyszeć, że "fajnie byloby gdzieś razem pojechac, wiekszą ekipą, dajcie znać następnym razem, jak będziecie coś planować". przyznam, że zazwyczaj od razu odpowiadam, że ciężko mi to sobie wyobrazić, bo w wiekszej grupie trudno o kompromis i wzajemne niewkurzanie się. zazwyczaj każdy przytakuje i nie ma tematu.

dokladnie widze to bardzo podobnie. jeszcze przy 4 osobach tj. 2 parach to jeszcze jest w miare ok, ale np. 5 osob i wyzej to ciezko znalezc jakis kompromis,
dlatego czesto podrozowalem poprostu we dwojke - ja i moje ego hahaha :-)


Tutaj się nie zgodzę. Ja zwykle podróżuję w grupach ok. 6-10 osób i wszystko jest właściwie kwestią doboru tych osób. Z moich doświadczeń wynika to tak, że mam grupę znajomych, którzy latają ze mną prawie zawsze i czasem nawet nie muszą wiedzieć gdzie jest wycieczka tylko od razu się zgadzają :) Oczywiście to nie jest tak, że zaproponowałem pierwszym lepszym znajomym wyjazd i od razu mam 9 świetnych kompanów.

Taka grupa się wykrystalizowała podczas poszczególnych podróży. Cześć osób, że tak powiem się sprawdziła, pokazała że potrafi pójść na kompromis itp., z kolei niektóre osoby zachowywały się dziwacznie, żeby nie powiedzieć fatalnie i takim ludziom już po prostu nie proponuję wyjazdów. Oczywiście teraz przy okazji wycieczek też są różni "debiutanci" zwykle znajomi moich "stałych" wycieczkowiczów. Niektórzy się sprawdzają, a niektórzy nie.

Niemniej dla mnie podróż w dużej grupie to sporo plusów, większa możliwość skorzystania z jakiś np. biletów grupowych, tańsze dojazdy na lotnisko w kraju, większe poczucie bezpieczeństwa (bo do grupy np. 8 chłopa rzadziej podskoczy jakiś podejrzany typek niż do "parki"), no i takie wycieczki integrują, dzięki czemu potem się mi odwdzięczają na różne sposoby.

Przy czym, co też może być istotne, to na tych wyjazdach które organizuję dla znajomych, jasno jest określone, że ja jestem organizatorem. Oczywiście uwzględniam różne sugestie innych osób, ale nie daję sobie wchodzić na głowę i mam głos decyzyjny. To też pewnie ułatwia kompromisy.

Dlatego osobom, które podróżują samotnie czy w malutkich grupkach polecam nie zamykać się całkiem przed większym zgromadzeniem. Być może traficie na świetnych kompanów.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
 
      
#507 PostWysłany: 05 Sty 2015 17:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Sie 2012
Posty: 1134
Loty: 392
Kilometry: 429 122
niebieski
correos napisał(a):
mozna wysnuc przewrotny wniosek
osoby ktore maja najwiecej wpisow w tym temacie maja wolny czas ale nie potrafia przekuc go w finanse, stad zamilowanie do takiej, a nie innej formy podrozy tj. stopem, konserw itp :)

Można też wziąć pod uwagę, że nie wszyscy mają 40-50 lat i dorobili się już np. domu, więc muszą godzić potrzebę oszczędzania z pasją podróżowania. :) Co z tego, że stać mnie na beztroski wyjazd na bogato, skoro kilka takich "wypasionych" pobytów będzie mnie kosztowało kilka lat kredytu.

I dlatego bardzo cenię sobie różnorodność podróżniczych pomysłów na tym forum. :)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
 
      
#508 PostWysłany: 05 Sty 2015 18:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2014
Posty: 2869
niebieski
Arrival napisał(a):
Jednak np. Dubaj czy Manhattan to też moje marzenia, ale nie wystarczy mi samo bycie tam i spanie np. w hostelu. Elementem doświadczenia jakie chcę tam przeżyć to high-life w porządnym hotelu z jeszcze porządniejszym widokiem.

Podobnie mam np. z drogami. Marzy mi się od zawsze zaliczenie kilku alpejskich pętli. Stać mnie na to, mam samochód, jestem na swoim - mogę w każdej chwili wsiąść i jechać, nie ma problemu. Ale nie pojadę, bo elementem tego co chcę tam przeżyć jest inny samochód niż obecnie posiadany, droższy, lepszy.

Jeżdżenie dla samego pojechania kręci naprawdę niewielką ilość osób. Być gdzieś byle zaliczyć, za wszelką cenę to zazwyczaj żadna frajda :).

Niby racja ale chyba trochę zbyt czarno-biała, bez stanów pośrednich.
Takie czekanie np. na High-life'owy wyjazd do Dubaju może się nie ziścić, a to w konsekwencji może oznaczać że w ogóle Dubaju nie zobaczysz (to oczywiście przykład). To tak jakby powiedzieć że nie pojadę do Monako dopóki nie będę miał Ferrari. Ja oczywiście mam w szerokich planach posiadanie Ferrari, ale z racji prawdopodobnej długoterminowości tych planów, stwierdziłem że Monako objadę zwykłą Cytryną. Choćby po to żeby sobie wyrobić gust odnośnie typu jachtu który sobie kiedyś kupie ;-)
A tak naprawdę żeby pokazać rodzinie, odetchnąć choć z za szyby tą atmosferą bogactwa, żeby się przejechać autem po trasie F1, żeby wypić puszkę coli za 6EUR :) Żeby się wyróżniać na parkingu podziemnym (jedyny 'normalny' samochód ;-).
Generalnie również nie jestem fanem hosteli i obtaniania na siłe, kosztem generowania niewygód. Ale nie schodząć poniżej pewnego poziomu wolę jednak nie wstrzymywać się z planami, żeby się potem nie okazało że przepadło. Nawet jeśli miałbym w Dubaj spać w zwykłym 4* hotelu, a nie w tym jedynym na wodzie ;-)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
 
      
#509 PostWysłany: 05 Sty 2015 18:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 Lut 2014
Posty: 51
Loty: 12
Kilometry: 22 554
@BrunoJ: Oczywiście, napisałem to w dużym uproszczeniu :). Chodziło mi tylko o to, że nie dla każdego opcja "byle jechać z 10 euro w kieszeni" jest opcją atrakcyjną na tyle, żeby ruszyć się z kanapy ;).

Jest masa stanów pośrednich i tu się zgodzę. Jeśli jutro pojawią się bilety do Dubaju za 100 zł to jasne, że kupię i polecę biedując w 4* hotelu ;).

Co do czekania na określony poziom to też zależy gdzie ktoś jest obecnie na swojej drodze zawodowej. Jeśli widzisz, że Ferrari to jeszcze 30 lat pracy i kupa szczęścia to jasne, że nie czekasz tylko podchodzisz realnie. Ale jeśli widzisz, że biznes się kręci, albo że regularnie awansujesz i widzisz, że np. za 3 lata wyrzeczeń będziesz mógł tam pojechać wymarzonym samochodem to lepiej przez te 3 lata siedzieć w domu a potem mieć świetne emocje związane ze spełnieniem takiego celu :).
_________________
Image
Wyśniona podróż?
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#510 PostWysłany: 05 Sty 2015 23:40 

Rejestracja: 13 Lis 2014
Posty: 9
Loty: 23
Kilometry: 41 249
Zbanowany
A ja myślę, że życie jest jedno i nie wolno odkładać niczego na jutro. Jutro może nie nadejść nigdy. Zobacz Dubaj (jesli chcesz) z perspektywy 3* hotelu. A skoro jesteś pewny sukcesu to i tak tam wrócisz. Tylko tym razem Ferrari w 6* hotelu. I bedziesz wspominał, że kiedyś musiałeś wytrzymywać "niewygody" ;)
Jednak chyba temat tych wywodów jest nieco inny. Chodzi o to, że niektórzy, albo zobaczą perspektywę Dubaju z Hiltona, albo wcale. Takich ludzi mi szkoda, gdyż to w 90% przypadków oznacza właśnie "wcale".
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
4 ludzi lubi ten post.
 
      
#511 PostWysłany: 06 Sty 2015 00:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2014
Posty: 2869
niebieski
To chyba również nie jest takie proste. Życie jest jedno, życie z rodziną też jest jedno. Ja chce zobaczyć Dubaj z rodziną. Samemu mogłbym jutro, za gotówkę czy za mile, ale nie miałbym pełnej radości. Każdy pewnie podchodzi inaczej. Jak na razie udało mi się zabrać rodzinę w sporą ilość miejsc w Europie, przede wszystkim dlatego że autem. Dubaj czy inne dalekie lokacje stawiają nowe wyzwanie. Z którym mam zamiar się zmierzyć. A relacja kol. Jasia_Wedrowniczka bardzo mnie do tego motywuje :)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
4 ludzi lubi ten post.
 
      
#512 PostWysłany: 06 Paź 2015 02:18 

Rejestracja: 11 Sie 2013
Posty: 57
Loty: 250
Kilometry: 613 775
Moja małżonka wyartykułowała ostatnio taką myśl "w biznesie czuję się jak turystka, a w economy jak podróżniczka". Jest coś w tym, że podróż musi wiązać się z takim fajnym rodzajem zmęczenia.
Góra
 Profil Relacje PM off
4 ludzi lubi ten post.
 
      
#513 PostWysłany: 06 Paź 2015 09:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Mar 2013
Posty: 2921
Loty: 476
Kilometry: 1 136 630
niebieski
Hm... a co z premium economy? ;-) W Biznesie tez mozna sie zmeczyc jak powietrze w samolocie suche, itp.
_________________
Carpe Diem.
Góra
 Profil Relacje PM off
saslong lubi ten post.
 
      
#514 PostWysłany: 06 Paź 2015 09:33 
Sezonowy Cebulion
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Lis 2011
Posty: 22333
Aga_podrozniczka napisał(a):
Hm... a co z premium economy? ;-)


Jak Cejrowski :P
Góra
 Profil Relacje PM off
arturro lubi ten post.
 
      
#515 PostWysłany: 06 Paź 2015 10:18 

Rejestracja: 04 Mar 2012
Posty: 500
Chyba kazdy przechodzi etap fascynacji podrozami: byle leciec, obojetnie za ile i obojetnie w jakich warunkach. Jedni z tego wyrastaja i szukaja nowych doswiadczen np. bardziej komfortowych warunków inni wolą "odhaczać" miejsca. Na kilkadziesiąt wyjazdów i kilkaset lotów w pokoju wieloosobowym spałem raz bo polecieliśmy na weekend na clubbing do Irlandii. Dlatego nie wiem jak mozna sie dziwic osobom, ktore nie chca leciec "z 10euro w kieszeni, namiotem pod pacha i konserwami w plecaku". Podrozowanie to nie tylko zrobienie zdjecia przy obiekcie "must see". To rowniez doswiadczenia emocjonalne, czyli tak jak ktos wspomnial dla jednego to hotele, innego kulinaria, jeszcze innego atrakcje. Nie sztuka jest powiedziec sobie "bylem, zobaczylem, wrocilem". Fajnie bylby dodac do tego stwierdzenie: "przezylem, doswiadczylem, poznalem". Nie wyobrazam sobie wyjazdu do Paryza bez kolacji nad Sekwana, winem z widokiem na wieze Eifla czy cremu brulee, ale wyobrazam sobie bez nudnego lazenia po Luwrze. Troche z perspektywy czasu smieszy mnie, gdzie ludzie kompletnie nie interesujacy sie sztuka lataja z jezykiem na brodzie po muzeach oby byc bo to obowiazek :D Natomiast jak mozna leciec do wloch i nie zjesc pizzy czy risotto w dobrej restauracji, Londynu i nie isc z rana na british breakfast itp itd.
Ludzie chca jezdzic, boja sie finansowo ze wzgledu ze jak poleca to jednak nie chca oszczedzac na kazdym kroku i chodzi 2km autostrada by oszczedzic 1-2e na bilecie, tylko wziac taxi i jechac, bo czas spedzony na miejscu jest wiecej wart niz finansowe oszczednosci. To nie jest lenistwo tylko kazdy ma inne oczekiwania od wyjazdu i nie kazdy bedzie szczeliwy spiac w namiocie i jedzac konserwy z polski, gdzie 500m dalej ludzi wcinaja pyszne regionalne sniadanie.
Góra
 Profil Relacje PM off
10 ludzi lubi ten post.
 
      
#516 PostWysłany: 06 Paź 2015 10:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 Sie 2010
Posty: 4825
Loty: 307
Kilometry: 514 401
Ostrzeżenia: 1
HON fly4free
:) ladnie to ubrales w slowa
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#517 PostWysłany: 06 Paź 2015 10:23 

Rejestracja: 20 Lut 2012
Posty: 5134
srebrny
jasne kondradzik, tylko ze zauwaz iz z wiekiem to sie zmienia na korzysc wygod z bardzo prostego wzgledu - stac cie na wiecej.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#518 PostWysłany: 06 Paź 2015 13:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 Lut 2014
Posty: 2878
Loty: 408
Kilometry: 765 204
srebrny
konradzik napisał(a):
i jedzac konserwy z polski,


Z Polski, konradzik, z Polski.
A wracając do tematu, zgadzam się z twoim wywodem, wszystko dobrze ująłeś. Tylko jedno chciałam dodać w kwestii hoteli. Zauważyliście, że takich przeciętnych 3-4 gwiazdkowych hoteli, po odwiedzeniu dużej ilości miejsc się nie pamięta?! A jeśli zakwaterują cię w norze bez okna, z jednym łóżkiem na trzech, bez pościeli, ale za to z kiblem na zewnątrz, to pamiętasz o tym długie lata?;-)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
Juve lubi ten post.
 
      
#519 PostWysłany: 06 Paź 2015 13:54 

Rejestracja: 27 Sty 2012
Posty: 325
niebieski
No właśnie: stać cię na więcej to z tego korzystasz.
Na sąsiednim forum jednego takiego jeszcze nieletniego zjechano za lot biznes klasą. Żółć się komuś ulała i pojechał chłopakowi, że w tym wieku to ekonomiczną powinien (a mógł przecież i wpław przez ocean, co nie), że jego podróż g...o warta, zaczynać należy z najniższego poziomu, z pokorą, namiotem i konserwami. Wtedy dopiero podróż jest prawdziwa i coś warta.
Licytowanie się kto taniej, wartościowanie i dopisywanie ideologii tylko dlatego, że na więcej nie stać a zobaczyć by się chciało. Chore to, a i tutaj na forum jakże często spotykane.
Góra
 Profil Relacje PM off
Arrival lubi ten post.
 
      
#520 PostWysłany: 06 Paź 2015 14:03 

Rejestracja: 04 Mar 2012
Posty: 500
michcioj napisał(a):
jasne kondradzik, tylko ze zauwaz iz z wiekiem to sie zmienia na korzysc wygod z bardzo prostego wzgledu - stac cie na wiecej.

niekoniecznie, ja na niskobudzetowki latalem majac backup 2.000euro na karcie :) przykladowo bylismy rok temu 8 dni w Sirmione nad jeziorem Garda, mielismy spedzic nocke na lotnisku wraz z dziewczyna bo wylot ok 7 byl. Temperatura na zewnatrz 35st, tlok na lotnisku, siedzac tam o 15 przez 5min wytrzymalem i nie moglem patrzec jak kobieta sie meczy wiec taxi i do hotelu cena no coz 150euro ale warto ;)
Wiec to nie chodzi o kase z wygodami, ja wygod nie potrzebuje ale komfort finansowy na "Wszelki wypadek" jednak wole miec i bez tego sie nie ruszam bo rozne rzeczy sie dzieja. Przezylem wyjazdy ilosciowe, Eurotripy za grosze i fajnie, ale jednak na miejscu potrzebuje przezywac by sie cieszyc z wyjazdu, wrocic bez pamiatki? nie zjesc czegos? przykre jest to jak sie odmawia sobie czegos bedac w miejscu, w ktorym moze sie juz nie byc. Jakosc nie ilosc tym sie teraz kieruje i uwazam ze tak to powinno wygladac. Pisze z doswiadczenia a nie tego ze jezdze tylko po hotelach 5* i zawsze wynajmuje auto. Fajnie jest niskobudzetowo (mozna oszczedzic na hotelu) ale zapas finansowy i na wydatki na miejscu bez odmawiania powinno byc.
Góra
 Profil Relacje PM off
michcioj lubi ten post.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 589 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: QbaqBA oraz 7 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group