Fly4free.pl

3 dni ,to dla mnie zdecydowanie za krotko.Bylem na Sao Miguel 11 dni,zrobilem samochodem prawie 900km a i tak nie udalo mi sie zobaczyc wszystkiego,przez co czuje pewien niedosyt.Napewno mozesz zapomniec o pieszych wedrowkach ,a tras pieszych na wyspie jest duzo,a jeszcze wiecej ,gdybys
chcial wyjsc troche dalej i na wlasna reke sobie zwiedzac i wybierac odcinki ,ktorych nie ma na mapie,a mozliwosci jest b.wiele.
Pozostaje Ci wypozyczyc auto i przemieszczac sie z punktu A do punktu B i pobieznie liznac klimat wyspy.Musisz sie liczyc takze z tym ,ze pogoda jest tam chyba nieprzewidywalna ,szczegolnie w wyzszych partiach gor i jesli bedziesz mial troche szczescia to cos zobaczysz.W ciagu kilku minut z umiarkowanie slonecznego dnia potrafi zrobic sie tak wietrznie,ze trudno utrzymac sie na nogach,widzisz chmury ,ktore przelatuja obok Ciebie.Wietrznie do tego stopnia,ze wiatr podrywal wodospad ,ktory nie docieral do ziemi, tylko zamienial sie w wodny pyl,ale wlasnie dla takich i jeszcze innych widokow warto tam byc.

Sympatyczna ulotka (mini-przewodnik) po Azorach, w sam raz na pierwsze czytanie i planowanie.

http://www.visitazores.com/sites/defaul ... zoresp.pdf

_________________

Orientuje się ktoś może co do cen kajaków bądź wspinaczki w kanionach, ewentualnie jazdy konnej czy quadów? W internecie jest pełno informacji ale nigdzie nie znalazłem cen...

Właśnie wróciłem. Obyło się bez komplikacji. Dziękuje bardzo za cenne wskazówki

Również zastanawiam się nad wyspą Sao Miguel. Bardzo napaliłem się aby przejść się szlakiem ze zdjęcia (http://farm3.staticflickr.com/2714/5852 ... 96e3_b.jpg ). Jakieś praktyczne info ? Skąd zacząć i ile trwa przejście. Niestety opcja samochodu odpada

Polecam uważną lekturę jednego wpisu przed Twoim...łącznie z linkiem ze zdjęciem. A potem przeczytanie reszty.

_________________
Azory => Egzotyka tuż za rogiem, czyli azorski "double decker" :)

Szlak o ktorym mowisz ,to krotki odcinek dlugosci 250-300m na ktory natrafilem dosc przypadkowo okrazajac Lagoa Azul,i szukajac skrotu.Wyobrazalem sobie ,ze bedzie to szlak a nie krotkie dojscie do punktu widokowego,bo musisz wiedziec ,ze to co tak czesto jest eksponowane na zdjeciach to krociotki fragment,ale bardzo piekny-warto go zobaczyc,niezapomniane wrazenia.Zakladajac ,ze bedziesz
mieszkal w Ponta Delgada i nie bedziesz poruszal sie autem,to pozostaje Ci komunikacja publiczna.Do Sete Cidades dojedziesz z PD autobusem czerwonej linii-205 dni pracujace, 208 -sobota ,koszt 4.70 euro.Czas ok.45 min.powrot z Sete C.godz 16.25. Odjazd z glownego deptaka -ulicy PD w centrum.Wysiadasz w SC przy kosciolku,zobaczysz go po prawej stronie.Musisz cofnac sie i pojsc w prawo,az dojdziesz do poczatku szlaku,na slupach,drzewach namalowane sa dwa paski czerwono-zolte.Ja zaliczylem jeszcze kapiel w jeziorze-polowa pazdziernika.Droga ta, to gruntowa szeroka sciezka,ktora wedruja na swoje pastwiska szczesliwe azorki-krowy.Idziesz przez caly czas w gore,coraz wyzej i wyzej.Od tej pory Twoje oczy beda zachwycone.Nie bede opisywal tego co zobaczysz,bo pewnie kazdy zauwazy cos innego,ale bedzie PIeKNIE.Wazne zeby bylo slonce.Bedziesz wowczas widzial oba jeziora,jeziora i ocean,jeziora i panorame miasteczek-przy dobrej pogodzie az do Ribeira Grande.Zobaczysz na pewno podczas
wedrowki cos czego nie widac z za szyby samochodu.Po przejsciu ok.11-12km,gdy jezioro zacznie sie od Ciebie oddalac,szlak zacznie zchodzic lekko w dol.Po prawej stronie bedziesz mial glebokie rozpadliny z prawie pionowymi scianami.I to jest to miejsce,w ktorym skrecilem w prawo szukajac skrotu i schodzac ze szlaku,ale gdyby nie to,to nie znalazl bym rowniez zejscia do jurajskiego lasu.Zdj.nr 2 Idziesz sobie sciezka po krawedzi uskoku i wchodzisz pomiedzy drzewa.Warto od razu skrecic w lewo i stroma sciezka zejsc w dol. Ten wilgotny,ciemny las robi wrazenie.Warto poswiecic na to przynajmniej pol godz.Ta sama sciezka ,ktora zszedles w dol musisz wrocic i pojsc pod gore.Dojdziesz do parkingu i skrecasz w prawo.No i jestes w punkcie w ktorym chciales sie znalezc.To wlasnie tu zaczyna sie krotki fragment o ktory pytasz.

Bardzo możliwe, że odpowiedź mam post powyżej - ale zapytam, jest sens lecieć na 1 cały dzień (budzę się i nocuję w Ponte Delgada), aby pojechać (i wieczorem wrócić) gdzieś na krótką jednodniową wycieczkę poza miasto, aby zobaczyć trochę przyrody ?
Raczej w grę, wchodziłby transport publiczny tylko.

_________________

Co do pierwszej części - jak najbardziej jest sens. Co do możliwości realizacji transportem publicznym niestety się nie wypowiem.

Jak zawsze polecam przeliczenie czy biorąc pod uwagę wartość dodaną jaką byłoby zobaczenie niemal całej wyspy, nieopłacalne byłoby wypożyczenie samochodu. Ale to na pewno wiesz:)

_________________
Azory => Egzotyka tuż za rogiem, czyli azorski "double decker" :)

Jest sens lecieć nawet na 1 dzień. Z transportem publicznym jest ciężko ale możesz sobie wykupić wycieczkę. Firma, która organizuje transfery z lotniska PDL organizuje też całodzienne wycieczki po wyspie (w czerwcu były 2 opcje). W tych busikach jadących z lotniska były ulotki. Najważniejsze miejsca można zobaczyć. Koszt takiej wycieczki to było ok. 50 EUR (z wliczonym lunchem).

Też tak uważam, ale mam zakładać do kazdego pytania z działu nowy temat? Bo Kolega powyżej zwrócił mi uwagę.

Też jestem w tej chwili na Sao Miguel. [...] Warte odwiedzenia- koniecznie: latarnia morska w Nordeste, gejzery w Furnal, popluskanie się w termch, punkty widokowe- swietne, oraz grilowanie na parkingach. Dziś jesteśmy po wycieczce drogą poludniową do Nordeste, uprawa herbaty! warto spróbowac przed kupnem. Drogi kręte, błednik przynajmniej u mnie trochę kaprysi. Ogólnie -wyspa odlotowa. Robi większe wrażenie niż Madera, większa różnorodność , no i jeszcze zieleńsza. Pozdrawiam!

Ktoś tu już podał link do tematu o samochodach? Warto tam pytać, wśród Polaków panuje przekonanie że bez "autka" to nie wakacje, więc wypożyczają i pewnie powiedzą coś więcej. Tylko że ceny tam zmienić się potrafią z dnia na dzień.



O, to bardzo ciekawe... bo ja zobaczyłem wszystkie wyspy chodząc po nich pieszo i jeżdżąc autobusem, śmiem twierdzić że zobaczyłem więcej bez auta niż niejeden mędrkujący tu widział ze swojej blaszanej puchy. Jest tu też na forum fajna relacja ludzi którzy jeździli autobusami, chodzili pieszo i zrobili kawał szlaków na wyspach, warto zobaczyć. Azory to wyspy idealne przede wszystkim dla lubiących piesze wędrówki, niezłe dla rowerzystów, kapitalne dla nurków. Tak je można poznawać, wypożyczanie auta wcale nie jest koniecznością, sprawny piechur na Sao Miguel w tydzień zobaczy więcej niż niejeden "zwiedzacz" samochodowy, musi tylko chcieć i mieć jeszcze trochę wiedzy i samozaparcia.




Spokojnie, wyspy są dostępne dla wszystkich, nie tylko dla "Januszy biznesu" rozbijających się w wynajętych kabarynach i zajeżdżających często i na szlaki piesze, co mnie tam szczególnie denerwowało. Jeżeli ktoś chce je zrobić tanio i nie ma "800 euro zastawu" to bierze namiot, mapę szlaków i rusza na nie, każdy znajdzie coś dla siebie. Najważniejsze by chcieć. Swoją drogą nim "tanie linie" zaczęły tam latać, na wyspy trafiali ludzie którzy nie musieli mieć auta z wypożyczalni i nie musieli analizować czy "wejść w coś na co ich nie stać", po prostu przylatywali i cieszyli się Azorami. Dziś lata sporo takich których "stać" no i to już niestety zaczęło zmieniać te wyspy.



Nie gejzery tylko fumarole i nie w Furnal tylko w Furnas



Te miejsca to punkty wypoczynkowe dla turystów pieszych i rowerzystów, przy większości auta nie wolno nawet zatrzymywać a co dopiero tam wjeżdżać (miejsca parkingowe bywają ale w pewnym oddaleniu od tych punktów), o czym często informują specjalne tablice (po portugalsku niestety). Oczywiście podczas mojej ostatniej bytności kilka razy byłem świadkiem parkowania na placach wypoczynkowych i wesołych rajdów aut z wypożyczalni po drogach tylko dla pieszych, co ciekawe zazwyczaj wysiadali z nich przedstawiciele pewnego środkowoeuropejskiego państwa, no cóż "Polak potrafi" (albo "co, ja nie wjadę?!?!?!" albo "polska husaria da radę"). Zrozumcie, że wyspy zachowały taki swój stan przyrodniczy tylko dzięki temu, że ludzie tamtejsi szanowali zasady a turystyka masowa tam nie docierała. Teraz idzie ku gorszemu jak widać.

Do otakesan
Trochę jedziesz po bandzie z tym swoim podsumowywaniem innych. Nigdy nie byłam turystą, który niszczyła zasady i zwyczaje miejscowych. Nie chcę rozwodzić się nam brakiem szacunku do innych użytkowników forum. Parkingi o których piszę są przy drogach asfaltowych, oznaczone drzewkiem ze stolikami , przy którym jest miejsce dla samochodów. Nie sądz więc innych swoją miarą . Pozdrawiam

A co mi tam... Podczas następnej bytności zrobię kilka zdjęć, może i jakiś filmik nagram, będzie otwierał oczy niedowiarkom, szkoda że nie miałem kamery jak jedno biwakowisko w pobliżu Nordeste rozjechały trzy samochody z polskojęzycznymi "rodzinkami na wakacjach". Dostało się tez stołom i palenisku.


Akurat większość uwag nie tyczyła się Ciebie tylko innego specjalisty od stylu podróży i wyliczeń, poza jedną - zamianą tego tematu w kolejny o samochodach i wypożyczalniach (temat o tym już jest i mogę go omijać, w tym historie o autach mnie drażnią). No ale uderz w stół... Kolega podesłał Ci stronę z rozkładami jazdy, ogólnie posługując się Gogle można też sporo informacji znaleźć, to akurat częsty temat, tyle że Ty miałeś już gotowe założenie co do wynajmu samochodu...

Wiele można zobaczyć pieszo, np taki Pico da Vara jest kompletnie niedostępny z poziomu auta, trzeba się wysilić. Czasy miałem różne, ale pierwsze obejście wyspy z zejściami do atrakcji wewnątrz zrobiłem w tydzień.

Jeśli chodzi o podróże z dziećmi (zwłaszcza w pewne miejsca) i "wartość dodaną" płynąca z nich dla podróżujących i otoczenia, to swoje zdanie mam, ale to nie temat forum przeznaczony na to więc opinię zostawiam sobie.

Jak widzę rozmowa dalej idzie w kierunku wypożyczania aut i cen w wypożyczalniach więc życzę udanej dyskusji. Tyle w temacie.

Cześć. Wybieram się w lipcu na 2 tygodnie na Azory i mam kilka pytań.

Czy 5 dni (pełnych) na Sao Miguel + 2 Faial + 2 Pico + 1 Sao Jorge + 3 Terceire jest optymalną kombinacją czy lepiej poświęcić więcej czas na którąś z wysp?

Czy warto wystąpić o bezpłatny bilet na poranny lot na Santa Marie i wrócić wieczornym promem? (Jak jest koszt biletu na tej trasie? Znalazłem 60e ale wydaje mi się to trochę drogie)

Na której wyspie lepiej poszukać noclegu Pico/ Faial?

Na sao miguel 3 dni wystarcza


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Sao Miguel, powiedzmy 3,5 do tych 4 dni powinny spokojnie starczyć. Ten ostatni to już na jakieś pamiątki czy chwilę wytchnienia. Piąty może być już niejako back-up'em pogodowym. Nie wczytywałem się dokładnie w warunki darmowych przelotów SATA, ale może da się składać RT lub dzięki OW zrobić rundę po wyspach.

_________________
Azory => Egzotyka tuż za rogiem, czyli azorski "double decker" :)

@DenisP To wszystko zależy od tego, czego oczekujesz i co chcesz robić na każdej z wysp.
Nie wiem jakimi kryteriami kieruje się @Boisfarine twierdząc, że 3 dni wystarczą - to jest mocno subiektywne. Jednym wystarczą 3 dni, inni pojadą tam na kilka tygodni. Jeśli chcesz tylko "zaliczyć" i zobaczyć jak najwięcej wysp, to oczywiście, że wystarczy kilka dni na każdej z nich.
Na Sao Miguel byłem z rodziną pełny tydzień i nie nudziło nam się, nawet mam wrażenie że mógłbym tam spędzić kolejny tydzień. Dla mnie te wyspy to przede wszystkim niesamowita przyroda i krajobrazy, co w połączeniu z wieloma dobrze oznaczonymi szlakami daje sporo możliwości na ciekawe piesze wycieczki, jeśli takowe lubisz.

Co do pozostałych wysp, bardzo fajny masz plan, początkowo też chcieliśmy jeszcze Terceirę zobaczyć, ale w końcu zostawiliśmy na kolejny raz.

Na swoim blogu mamy kilka wpisów o Azorach, zerknij jeśli masz ochotę - http://gdziesakasperki.pl/tag/azory/

_________________

@Tom K Chyba jest tak, że po przylocie na Azory dalsza podróź na pokładzie SATA musi być w ciągu 24 godzin (jeśli nie ma takiego w tym czasie połączenia to może być więcej niż 24 godziny). Analogiczna zasada obowiązuje przy powrocie. Nie można więc np przylecieć sobie do Ponta Delgada, spędzić tam trzy dni a następnie polecieć np na Pico.