Fly4free.pl

Za 20-30 lat, to nikt z Polaków nie będzie chciał u Ciebie pracować.
W Polsce bezrobocie pewnie będzie wtedy wynosiło nie więcej niż 2-3% i nikt nie będzie musiał nigdzie wyjeżdzać, żeby znaleźć dobrze płatną pracę, bo ona będzie sama na niego czekać.
Niestety z demografią nie wygramy, chyba, że ktoś pójdzie po rozum do głowy i przyjmie repatriantów z Kazachstanu, Ukrainy, Białorusi itp.

Moze trzymajmy sie tematu watku,zamiast pisac dyrdymaly na tematy ekonomiczne.
Nie to miejsce, nie ta wiedza.

Temat demografii jest jak najbardziej związany z emeryturą i tym kto będzie nam na nią pracował, poza tym są to 'luźne gadki', więc wątki mogą schodzić na nieco inne tory.
Poza tym gdzie widzisz dyrdymały w tym co napisałem?

W tym, ze 10 najbardziej cenionych, polskich profesorow nauk ekonomicznych (RPP) nie potrafi dokladnie oszacowac procentowych wskaznikow na rok nastepny, a Ty potrafisz okreslic wskaznik bezrobocia za lat 20-30 z dokladnoscia do jednego procenta
Koniec z mojej strony OT.

a może Kuba?
Dobra opieka medyczna i niedrogie życie, za dolary oczywiście. Tylko pewnie do czasu naszej emerytury to się na Kubie już wszytko zmieni.

_________________
Ania

oboje wiemy ze poglady zmieniaja sie z czasem jak i komfort jaki oczekujemy od zycia, oczywiscie ze znam/slyszalem kilka starszych osob co sa bardzo sprawne, np. 2 tygodnie temu na Mt Blanc poznalem dziadka w wieku 67 co wspina sie tam co roku przez ostatnie 20 lat ale nie oszukujmy sie ze wiekszosc osob to osoby w jakis sposob schorowane, otyle, mniej sprawne, zmeczone zyciem..

w kraju w ktorym mieszkam mozna sobie samemu zdecydowac czy chce sie wplacac na fundusz emerytalny czy nie, mozna wybrac miedzy 3-15% wyplaty z czego pracodawca podwaja to.. w sumie czysty zysk? u mnie w firmie na 20 osob jestem jedyna ktora z tego nie korzysta, wiekszosc wplaca 10-15%.. z mysla o wydaniu tego za 20-30 lat.. ja wole to wydac teraz na podrozowanie
kredyt i dzieci jeszcze mnie nie interesuja, co bedzie po 30stce to zobaczymy
ale tak jak mowie - jest to kwestia wyboru, co na moim przykladzie pokazuje ze tylko 5% ludzi preferuje ten styl zycia

Nie zapominajcie o kwestiach formalnych, chociażby o wizach. Mało gdzie można sobie pojechać i ot tak zamieszkać. Trochę się tym interesowałem (bo w wieku trzydziestu kilku lat planuje przejść na niepaństwową emeryturę) i w obecnej sytuacji geopolitycznej dla mnie sprawa wygląda to tak: Z najbliższych kierunków to Bieszczady (a co ), Bałkany, południowe Włochy, Hiszpania, lub Portugalia. Z tych nieco dalszych to Filipiny, Polinezja Francuska albo Belize.

_________________

na emeryturze na pewno będę wygrzewać kości, więc jakieś kraje, gdzie jest dużo słońca aaa i będę szalona babcią jeżdżącą na motorze, bo wtedy to zero ryzyka

_________________
Porady i informacje dla zadłużonych

Na jakiej zasadzie, widzisz mozliwosc osiedlenia sie na Kubie na starosc?
Wydaje mi sie to nierealne.

Na marginesie: Kuba wcale nie jest tania( juz dzisiaj) dla cudzoziemcow, z wyjatkiem cygar i rumu, oraz lodow

Oczywiscie wyspa urocza-raj na ziemi.

Portugalia. Niemcy wykupują domy w Hiszpanii, a Potugalia na starość jak najbardziej. Nawet Cejrowski sie wypowiadał ze tam by chciał na starość zostać.

_________________

Czyli lux oferta. Rum i cygara dla mnie a lody dla wnuków.

Idealnym miejsce na emeryturę jest Costa Blanca - łagodny klimat, względnie ciepłe zimy, akceptowalne koszty życia, ceny nieruchomości często niższe niż w Polsce, cywilizacja na najwyższym europejskim poziomie, dobre i w miarę przystępne połączenia z Polską, bo znajomych i rodzine od czasu do czasu jednak trzeba odwiedzić lub zaprosić do siebie. Jednakże przy założeniu, iż emerytura jeśli będzie to nie przekroczy 30% średniego wynagrodzenia ubezpieczonego netto to mam obawy, że o Polaków będzie tam garstka, natomiast Niemców, Holendrów, Anglików i Skandynawów więcej niż Hiszpanów co już teraz można zauważyć w okolicy Torrevieja :/

A co myślicie o Gruzji? Nadmorskie rejony mają chyba dość łagodny klimat zimą, taniej jest, podobno bardzo sympatycznie... Oczywiście o ile do tego czasu nie wjedzie tam biały konwój z pomocą humanitarną i nie będziemy mieli Gruzińskiej SRR

Gruzja za blisko Rosji. Niebezpiecznie

_________________

To przejdźmy do konkretów.
Całkiem niedawno zjeździłem okolice Torrevieja, aby przymierzyć się do ewentualnego zakupu jakiejś nieruchomości dla siebie na starość. Faktycznie jest tego masa. Znalazłem fajny bungalow , bezpośrednio - od mocno już wiekowych Anglików. Oni chcieli się przenieść do apartamentu w bloku, bo chodzenie po schodach już za trudne.
Piętrowy, zamknięte osiedle, basen komunalny, blisko plaży.
Cena 100 000 euro do małej negocjacji. Byliśmy zachwyceni. Jednak entuzjazm opadł po policzeniu miesięcznych stałych kosztów, dojazdów ( dolotów) z Polski co jakiś czas.itp.
No i ciągłe przebywanie w jednym miejscu. Na to chyba jestem jeszcze "za młody" W sumie już koniec wyjazdów po świecie, bo przecież mamy chałupę w Hiszpanii.
Przy obecnych cenach lotów i noclegów, nigdy by się "nie zwrócił".
Jadę gdzieś , korzystam z hotelu, kwatery, czy czegokolwiek podobnego , "wycieram buzię" i wychodzę. Nie interesują mnie opłaty za śmieci, prąd, konserwacje, podatki lokalne itp.

może jakieś bałkany? - albania

Masz częściowo rację, ale tutaj raczej wypowiadają się przyszli emeryci, zastanawiający się nad miejscem gdzie wygrzewać swoje 'stare kości' po odbyciu 20 podróży dookoła świata

Jednak co do cen i ciekawych miejscówek w Hiszpanii to widzę to inaczej, bo najbliższe 3-4 lata będą okresem umożliwiającym ciekawe inwestycje, bilansując hipotekę sezonowym najmem na starość można będzie mieć za free dom lub apartament z widokiem na morze... ale fakt Torrevieja to bardzo słaba miejscówka nawet dla biednych Anglików lub bezrobotnych Hiszpanów

Albania, bardzo dobry pomysł. ten kraj za jakieś 4 lata będzie popularny jak Chorwacja teraz.

_________________

Moim zdaniem utrzymywanie gdzieś w jakimś kraju apartamentu, nawet wynajmując je w tzw między czasie jest trudne (oraz kosztowne). Bo aby wynajmować, należałoby od czasu do czasu tam zajrzeć, ogarnąć. Chyba, że ma się na miejscu kogoś, kto tej nieruchomości dogląda.

_________________
Moje podróże http://www.weuropie.pl

Super, że tak myślisz...
jedni widzą to jako utopię, a inni inwestują i mając już kilka nieruchomości rozważnie planują zakup kolejnych, ale to temat raczej nie na to forum