Choć wciąż widać je na wielu mapach, w rzeczywistości jednak większość terenu jeziora, zwanego przez miejscowych Morzem Aralskim, została zmieniona w jałową pustynię – zupełnie jakby ktoś wyciągnął korek i spuścił z niego całą wodę.
Zasilany przez dwie wielkie rzeki zbiornik jeszcze kilkadziesiąt lat temu był czwartym co do wielkości jeziorem na świecie. Historia tragedii tego akwenu sięga połowy XX wieku, gdy pojawił się pomysł utworzenia rozległych plantacji bawełny na suchych terenach dawnych republik radzieckich (dzisiejszy Uzbekistan i Kazachstan). Aby rozprowadzić wodę z Amu-darii i Syr-darii na okoliczne stepy, konieczna była budowa kanałów irygacyjnych, przecinających pustynne obszary Kara-kum. Gdy spektakularne plany nieudolnie wprowadzono w życie, rozpoczął się proces wysychania jeziora. Nieszczelne kanały nawadniające spowodowały znaczne straty wody.
Co można obecnie znaleźć na dnie wyschniętego akwenu? Ciekawscy turyści przybywają tu, aby na własne oczy zobaczyć cmentarzysko porzuconych statków. Przygnębiające zardzewiałe wraki stanowią pomnik katastrofy naturalnej, która miała tu miejsce.
Fot. United Nations Photo, Flaneur Harris - Flickr