Fly4free.pl

Dzika natura i cuda przyrody na obszarze Nadrenii Północnej-Westfalii

Panorama gór
Foto: Tourismus NRW e.V.

Parki narodowe, a w nich m.in. żbiki, bobry i flamingi. Jaskinie pełne stalaktytów i stalagmitów, niesamowite formacje skalne oraz kompleksy leśne – a przysłowiowym deserem będą żółte kwiaty. Poznajcie piękno natury, które możecie podziwiać za naszą zachodnią granicą.

To niesamowite, ale dla wielu osób Nadrenia Północna-Westfalia kojarzy się tylko z węglem, stalą, przemysłem. Ale wszystko się zmienia – 14 parków przyrody zajmuje łącznie około 40 proc. powierzchni między Renem i Wezerą, a cały teren w ponad 25 proc. pokrywają lasy i woda.

Zabieramy was na przyrodniczą wycieczkę – podpowiadając kilka miejsc, które mogą stać się inspiracją do zaplanowania podróży w ten rejon Niemiec.

Flamingi i wrzosowiska!

Flamingi na terenie Nadrenii Północnej-Westfalii? Tak! W Zwillbrocker Venn, idyllicznym miejscu otoczonym przez podmokłe łąki i wrzosowiska, od ponad 30 lat istnieje najbardziej wysunięta na północ kolonia lęgowa flamingów na świecie.

Skąd się tutaj wzięły te urokliwe i egzotyczne ptaki? Najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie to ucieczka z ogrodów zoologicznych lub prywatnych kolekcji, która mogła dać początek kolonii. Co roku powtarza się ten sam rytuał: w marcu flamingi przylatują w okolice Zwillbrocker Venn… i spędzają w Münsterland całe lato. Co za tym idzie, nadarza się wyśmienita okazja do podglądania tych pięknych zwierząt w ich naturalnym środowisku! Szczególnym powodzeniem wśród zwiedzających cieszy się okres migracji flamingów, kiedy ptaki odlatują na miejsce swojego zimowania.

Ale nie tylko dla samych flamingów warto wybrać się w pobliskie wrzosowiska. Feeria barw (kwitnące wrzosy!), spacery po szlakach turystycznych, oddech na łonie natury – to wszystko czeka na odwiedzających. Warto również zawitać do specjalnej biologicznej stacji terenowej oraz do centrum dla przyjezdnych, aby zapoznać się ze stałą ekspozycją podkreślającą krajobraz i dziedzictwo regionu.

Flamingi nad jeziorem
Foto: Biologische Station Zwillbrock

Externsteine, czyli cuda zaklęte w skałach

Uwielbiacie klimaty rodem z tureckiej Kapadocji lub greckich Meteorów? Zakochacie się w gigantycznych formacjach skalnych Externsteine w Lesie Teutoburskim. Już sam widok setek kolumn, które śmiało „strzelają” w niebo, budzi wrażenie. Jakie jest pochodzenie tych niezwykłych filarów z piaskowca? Miliony lat temu poziome warstwy skał zostały wypiętrzone, a swoją obecną formę zawdzięczają działaniu wody oraz ruchom górotwórczym podczas epoki lodowcowej.

Warto spędzić tu nieco więcej czasu, zagłębiając się w historię oraz legendy związane z Externsteine – całość pełniła m.in. rolę obiektu sakralnego. W centrum informacyjnym będziecie mogli zapoznać się z wystawą, która pokazuje znaczenie archeologiczne i kulturowe tajemniczych skał.

Kiedy można odwiedzić Externsteine? W miesiącach letnich: od 10:00 do 18:00. Wizyta w tym oryginalnym miejscu nie nadwyręży zbytnio waszego budżetu wyjazdowego – bilet wstępu to 4 EUR (ok. 18 PLN).

Foto: Tourismus NRW e.V.

A może czas na wizytę samy sercu narodowego pomnika przyrody Sauerland-Rothaargebirge? To nie tylko tematyczne ścieżki przyrodnicze, prowadzące przez gęste lasy. To również rzadkie gatunki roślin, starożytne miejsca kultu oraz cztery ikoniczne skały Bruchhauser Steine.

Bornstein (wznosząca się na wysokość 92 m), Feldstein (jedyna skała, na której szczyt prowadzą wykute w skale schody), Ravenstein (na jego północnym zboczu wzięć można zobaczyć ślady erupcji wulkanu) oraz mierzący 60 m Goldstein – każda ze skał jest fotogeniczna, każda jest inna. Przebywając tutaj, rozglądajcie się uważnie dookoła: być może dostrzeżecie sokoły, które krążą nad Bruchhauser Steine.

Wspominaliśmy o miejscu kultu: prawdopodobnie w czasach przedchrześcijańskich okolica była dość znaczącym obiektem religijnym dla ówczesnych mieszkańców. I jeszcze informacja dla początkujących miłośników geologii, których może zaciekawić pochodzenie tych skał – wszystkiemu „winne” były wulkany oraz erozje.

Panorama okolicy
Foto: Tourismus NRW e.V.

Jaskinie i pierwotna przyroda

Zejdźcie nieco pod ziemię, aby podziwiać niesamowitą jaskinię Atta, odkrytą dopiero w 1907 roku. To miejsce, gdzie nie tylko można przyjrzeć się intrygującym stalaktytom i stalagmitom – część obszaru została zamieniona w specyficzne „groty zdrowia”. Co to oznacza? Możliwość oddychania czystym powietrzem jaskini, które nie jest skażone zarazkami, pyłkami czy kurzem.

Alternatywą dla jaskini Atta jest jaskinia Dechen w Iserlohn – która została odkryta blisko 40 lat wcześniej. Oprócz wrażeń związanych z wędrówką po podziemnym labiryncie, warto zwrócić uwagę na modele zwierząt, których szkielety znaleziono w jaskini. To niepowtarzalna okazja, aby przekonać się, jak wyglądał niedźwiedź jaskiniowy lub lew jaskiniowy. A co z obecnymi „mieszkańcami” jaskini? Podejdźcie do akwarium: będziecie mieć okazję obejrzeć m.in. ślepą rybę jaskiniową.

* * *

Wychodząc na powierzchnię, podziwiajcie piękno Nadrenii Północnej-Westfalii. Jeżeli traficie w ten rejon Niemiec wiosną, odwiedźcie okolice Monschau, aby uwiecznić na fotografii miliony dzikich żonkili. Innym ciekawym pomysłem jest wędrówka po Parku Narodowym Eifel, ale w nietypowej porze – w nocy. Dlaczego własnie wtedy?

…odpowiedź jest prosta: z racji oddalenia od źródeł światła (na przykład łuny bijącej od dużych miast), w parku narodowym jest „ciemniej”, a co za tym idzie, na nocnym niebie można zaobserwować znacznie więcej gwiazd niż w jakimkolwiek innym miejscu w Niemczech. Jeżeli interesują was obserwacje astronomiczne, możecie zapisać się na specjalne warsztaty „Gwiazdy bez granic” – to ciekawa idea.

Ludzie w górach
Foto: Tourismus NRW e.V.

Blisko i tanio

Jesteście zaintrygowani – i chcielibyście dowiedzieć się, jak najprościej dostać się z Polski w opisywane rejony? Odpowiedź na to pytanie przynoszą rozkłady przewoźników lotniczych, zarówno tych tradycyjnych, jak i niskokosztowych. Najszybszą opcją jest bezpośredni lot z Polski do Dortmundu lub Düsseldorfu.

Do Dortmundu bez żadnego problemu dolecicie dzięki połączeniom Ryanair: z Katowic (w letnim rozkładzie – 6x w tygodniu, w zimowym – 4x) oraz z Krakowa – pamiętajcie, że loty z dawnej stolicy Polski odbywają się w okresie październik-marzec (w poniedziałki, środy, piątki i niedziele).

Preferujecie linię Wizz Air? Nie ma sprawy: Dortmund jest osiągalny z Wrocławia (w soboty i wtorki), Katowic (2x dziennie), Olsztyna (w poniedziałki, środy i piątki) oraz z Gdańska (5x w tygodniu).

Z kolei do Düsseldorfu możecie polecieć dzięki linii Eurowings z Wrocławia (6x w tygodniu), Gdańska (4x w tygodniu, połączenie rusza we wrześniu) oraz z Krakowa, który również zadebiutuje w siatce przewoźnika we wrześniu.

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby skorzystać z oferty PLL LOT: na trasie Warszawa – Düsseldorf odbywają się aż 3 loty dziennie. Plusem „podróży z LOT” jest możliwość przylotu do Düsseldorfu z polskich portów regionalnych (z przesiadką w Warszawie) na jednym bilecie.

* * *

Zobaczcie również inne teksty i ciekawostki, które dotyczą Nadrenii Północnej-Westfalii:

Weekend w Düsseldorfie. Tu czas płynie inaczej
Weekend w Kolonii. Zabytki, zakupy i słynna woda kolońska
Pozytywne wibracje. Miasta poza utartym szlakiem
Dla dzieci i dla dorosłych. Niemieckie parki rozrywki
Industrialna kultura Zagłębia Ruhry. Cuda techniki i fascynująca transformacja
Piwo i inne lokalne przysmaki. Historie z pianką w tle
Odkryjcie Nadrenię Północną-Westfalię na rowerze

Więcej informacji o atrakcjach turystycznych Nadrenii Północnej-Westfalii: www.nrw-tourism.com

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »